Artykuły papiernicze ręcznie robione w Polsce
Urodziłam się w 1991 roku w miasteczku na pograniczu Mazur i Mazowsza. Z rodzinnego miasta najlepiej pamiętam dźwięk kościelnych dzwonów i miejską bibliotekę. Panie bibliotekarki szybko wpoiły mi, że nie ocenia się książki po okładce, nie mniej jednak, trudno było się oprzeć wrażeniu, że te pięknie wydane sprawiały dodatkową przyjemność.
Pierwsze, chwiejne kroki w introligatorstwie postawiłam w wieku… 11 lat oprawiając dość koślawo swoje pamiętniki. Używałam do tego materiałów odzyskanych ze starych ubrań i galanterii mojej mamy. Większość z nich zachowała się i straszy na dnie szafy w moim rodzinnym domu.
Kiedy w 2010 roku wyjechałam na studia do Trójmiasta porzuciłam pisanie dzienników i powściągnęłam introligatorskie zapędy. Wróciłam do pisania dopiero w 2017 roku, po przeprowadzce do Wrocławia. Tam poznałam mojego męża - człowieka uzależnionego od papieru i ołówków. Moja pasja nabrała rozpędu w czasie pandemii. To wtedy przeprowadziliśmy się na Podgórze Izerskie gdzie w piwnicy naszego domu powstała malutka pracownia introligatorska. Początkowo powstawały w niej albumy, notesy i szkicowniki dla rodziny i znajomych. Ich pozytywne recenzje i wspierające słowa ośmieliły mnie do stworzenia własnej marki.